w przeciwieństwie do was mnie ten film zaskoczył i to bardzo. Do połowy myślałem że to typowy i faktycznie niezaskakujący motyw "zemsty frajera" lub "zemsta ukrytej inteligencji". Ale nie, film okazał się być bardziej przewrotny niż przypuszczałem - obudziłem się z olśnieniem gdy facet zapłacił te 100 tyś. - to było w 50-tej bodaj minucie - pomyślałem że to coś za wcześnie na zakończenie wątku szantażysty. Polecam ten film - zaskakujący Owen - ludzki i anty heroiczny, sympatyczny facet.J Aniston? hmm. niezła - nie mam do niej uprzedzeń i obiektywnie mówiąc - to była chyba jedna z naodważniejszych ról jaką zagrała. Tą drogą mogłaby uciec od tej nieznosnej łatki "byłej żony"....czas przeszły...no nic, warto ten film zobaczyć choćby dla bardzo dobrze dobranej muzyki i ludzkiej, spokojnej roli Clive`a Owena. To wschodząca gwiazda, facet utalentowany i umiejący dobierać sobie oryginalne i rozwijające warsztat aktorski, role.